Wspomnienia dobrze ,że je mamy .Kiedy jest mi zle i zaczyna doskwierać smutek uciekam .
Uciekam do dzieciństwa do chwil spędzonych z mamą .Jakiś czas temu pojechałam do naszych chwil ,które razem spędziłyśmy .Pierwsze co zrobiłam jak tylko dotarłam do Kluk pobiegłam na naszą górkę do naszego starego drzewa ucieszyłam się ogromnie mogłam posiedzieć ,powspominać jak to było kiedyś .Całe szczęście że moje miejsce się nie zmienia widzę je nadal oczami dziecka .
Prawie dwa tygodnie bez prądu ,komputera i dzisiejszego luksusu było mi cudownie mogłabym tak jeszcze i jeszcze ,ale moje dziewczyny chyba miały dość spania na sienniku bez łazienki i jeszcze trzeba palić w piecu to nie dla nich to nie ta bajka .Po całym dniu wędrówek miały wszystkiego dosyć teraz to wspominają z uśmiechem .
Miałam takie szczęście ,że trafiłam na plener rzeźbiarzy było super
Moja córcia próbowała swoich sił .
I jeszcze lampa ciekawi mnie z jakiego jest okresu
Na koniec ja cała w skowronkach przygnębienie minęło i było mi cudownie .
Cieszę się ,że odpoczęłaś i że jesteś "cała w skowronkach" :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńach zapomniałam dopisać ,że pięknie tam w tych Twoich Klukach :)
OdpowiedzUsuń