I tu znowu zacinka co napisać a niech mnie chciałabym bardzo podziękować Motylkowi chyba każdy zna dobroć tej osóbki jakiś czas temu poprosiłam o pomoc i ten oto motylek przyleciał do mnie z pomocą bardzo jej dziękuję .
No to teraz już was nie zanudzam i przedstawiam wam dwa anielaki wykonane z masy solnej .
Pozdrawiam was cieplutko .
Jakie urocze i ten zielony - romantyczny ... ten w sweterku fajniutki taki nastolatkowy ? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczne! U mnie sezon na aniołki już z 15 lat trwa! ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię gadać, pisać i takie Osoby jak Ty są wskazane w moim otoczeniu! Bo musi przecież Ktoś mnie wysłuchać, przeczytać o zrozumieniu nie piszę bo wiadomo z tym już trudniej! ;)
Anielskie pozdrowienia!
Ewelinko Twoje prace mówią same za siebie - tak wiele można z nich wyczytać, że nie potrzeba słów, więc nic się nie martw ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i jeszcze przyszło mi do głowy powiedzenie, że "krowa co dużo muczy mało mleka daje" - więc lepiej więcej działać, a mniej mówić ;)
OdpowiedzUsuńJa dużo gadam i mało tworzę i co w tym złego! Każdy robi to w czy jest dobry a ja w gadaniu jestem niezła! ;) Hi, hi ale krową nie jestem jakby co! ;)
UsuńPozdrawiam!
UROCZE!!!
OdpowiedzUsuńCudna ta zielona - taka wiosenna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Bajeczne sa te aniolki. A wiesz z pisaniem tez mam taki sam problem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
aniołki są przeurocze! myslalam, ze ulepic takiego to zadna wieksza filozofia, ale po nieudanych probach tym bardziej jestem pelna podziwu!!! moze kiedys w koncu mi sie uda i kazdej z corek uda mi sie stworzyc podobnego :)
OdpowiedzUsuńO jaaaa... ale są cudne!!!! Przepiękne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne te aniołki :) Kurcze sama bym coś stworzyła, tylko, że nigdy nie udaje mi się ta masa solna :( ech
OdpowiedzUsuńaniołki są boskie!!! szczególnie ten w kapeluszu :)
OdpowiedzUsuń